Przez cały trening myślałam o nowym sąsiedzie,o tym spotkaniu.Był przystojny nawet..Wróciłam do domu,mama opowiedziała mi że niedaleko wprowadziła się jej koleżanka z liceum.Moja
mina musiała być bezcenna..Dowiedziałam się,że pod wieczór idziemy do nich, tak sobie pogadać bosko..
-Laura...
-Tak?
-Tylko, ubierz się ładnie..
-Po co?
-Ma syna,poznasz go.
~westchnęłam i przewróciłam oczami.
Po toalecie i lekkim makijażu ubrałam się. Wybrałam ciemne rurki i luźny,biały top na ramiączkach.Całą trójką ruszyliśmy.Zobaczyłam dom obok naszego, na początku zapomniałam,że właśnie
tam spotkałam "nowego sąsiada".Byłam lekko zestresowana, jak zareaguje.. Otworzyła nam koleżanka mamy, kobiety do kobiet,faceci do facetów.Później oficjalnie poznaliśmy się z Damianem.
Bo tak miał na imie przystojny,wysoki chłopak.Gadaliśmy o hobby, też uwielbiał piłkę nożną.Miał niezłe poczucie humoru,to trzeba przyznać.Były momenty,kiedy się zarumieniłam.Okazało
się,że zapisał się do tego samego klubu co ja,oczywiście on do męskiej drużyny.Zaprosił mnie do swojego pokoju.Okazało się,że ma pokój z oknem,z widokiem na moje okno.Polubiłam go.
Musieliśmy się zbierać, umówiłam się z nowym kolegą na spacer,wymieniliśmy się numerami.Może wyjdzie z tego jakaś przyjaźń? Oczywiście po powrocie do domu było przepytywanie,jak
mi się podobało i takie różne.Poszłam do pokoju,spojrzałam w okno.W jego pokoju paliło się światło.Otworzyłam moje, i rzuciłam małą piłeczką w okno na przeciw.Chyba się nieco wystraszył,
bo minę miał jakby myślał,że to zombie. Zaśmiałam się, powiedziałam dobranoc i poszłam.Może było to bez sensu,ale czułam potrzebę takiego wygłupu.Sprawdziłam stronę reprezentacji,mecz
był coraz bliżej.Obejrzałam ulubione filmiki ze zgrupowań polskiej kadry i zasnęłam.
~Damian
modliłem się o to,aby to ona do mnie przyszła.Nie bez powodu wtedy wypuściłem psa,spodobała mi się od pierwszego wejrzenia.Boże,zakochałem się?Zaczynam trening,kiedy ona go powoli
kończy.Mam nadzieję,że się zaprzyjaźnimy.A moze coś więcej?A propo... niedługo mecz Polska-Czarnogóra, chyba pójdę..Ciekawe czy ONA lubi polską kadrę...A gdyby, już rano wyciągnąć
ją na spacer?Boże, czy mi zależy?Co się dzieje?
Następny dzień, 8:30 Laura sama w mieszkaniu..
Obudziło mnie coś,dziwnego moze już się wyspałam? dzisiaj nie było treningu,miałam iść na spacer z Damianem.Znowu coś puknęło, to chyba w okno.Zaspana,rozczochrana spojrzałam,a tam
mój kolega.Otworzyłam okno szeroko.
-A ty co? w spidermana się bawisz?
-Może.-wyszczerzył się.
-Wchodź szybko-odpowiedziałam i oglądałam jak wchodzi.
Usiadłam na łóżku,on obok mnie.Spojrzałam się na niego,ale odwróciłam wzrok.Zrobiło mi się gorąco,czemu?Nagle zaczął..
-Idziesz na mecz Reprezentacji?
-tak,chciałam iść na mecz i pod hotel.
-No to,może jakoś znajdziemy się w tym tłumie na stadionie.-zaśmiał się
-Tak,na pewno.-uśmiechnęłam się.
Po jakieś godzinie poszliśmy na umówiony spacer.Gadaliśmy,śmialiśmy się no i wróciliśmy do domów.Mecz już po jutrze,wypadałoby kupić jakieś gadżety...
No jakoś mnie nie przekonała moja wena w tym rozdziale, czy coś zmienić?Każdej rady wysłucham,a złe nawyki zmienię :) Tu takie od tematu,no ale jeśli jesteście cierpliwi to poczekacie na rozdziały głównie o meczu.Tam będzie się działo,dużo śmiechu no i emocji :)
Rozwaliłaś spajdermenem <3
OdpowiedzUsuńpopieram koleżankę wyżej;)
OdpowiedzUsuńSpiderman był na medal:)
Czekam na next:)
Fajny rozdział .Ciekawe co z tym Damianem ??
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://crisija.blogspot.com/
zajebisty rozdział
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
kolllorowe.blogspot.com
nieodporneserce.blogspot.com
Czyżby Damian tak szybko się zakochał? Hmm... ciekawe!
OdpowiedzUsuńDość szybko się wszystko potoczyło.
No cóż, czekam na kolejny :)
Krytykować nie ma co, ale prosiłabym Cię, żebyś robiła odstępy między znakami interpunkcyjnymi, a następnymi słowami czy zdaniami :))
Pozdrawiam c:
http://borussiaponadzycie.blogspot.com/ zpraszam...A co do bloga zajefajny :))
OdpowiedzUsuńsiedze i placze ze smiechu xD
OdpowiedzUsuńjak to wymysliłas to nie wiem :))
zapraszam
my-perfect-drug.blogspot.com